Grudziądzkie przedszkolaki chcą iść do szkoły!

Takim transparentem dzieci z Przedszkola Miejskiego „Strzemięcin" w Grudziądzu witały wiceministra edukacji narodowej Przemysława Krzyżanowskiego, który 20 maja odwiedził ich placówkę w ramach wizyty poświęconej reformie obniżenia wieku szkolnego. Wspólnie z przedszkolakami, kujawsko-pomorskim kuratorem oświaty, prezydentem miasta oraz pozostałymi gośćmi podsekretarz stanu w MEN udał się również do sąsiedniej, współpracującej z przedszkolem Szkoły Podstawowej nr 7 przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3 im. Bronisława Malinowskiego oraz spotkał się z rodzicami tegorocznych sześciolatków i ze środowiskiem oświatowym województwa kujawsko-pomorskiego.

Zgromadzone tłumnie w holu grudziądzkiego „Strzemięcina" przedszkolaki przygotowały dla swoich gości szereg niespodzianek - wiersze o Grudziądzu, hymn przedszkola, a także samodzielnie wykonane pamiątki z regionu. Następnie „starszaki" zaprosiły pana ministra do zabawy w „Czary-mary" oraz do wspólnego wyklejania serc z okazji zbliżającego się Dnia Matki. 4- i 5-latki zaprezentowały taniec „Żuczek z biedronką", a następnie 6-7-letni oddział „Smerfy" w rytmie instrumentów perkusyjnych zaprowadził gości do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 7. W szkole czekało na nich mnóstwo atrakcji: prezentacja szkolnego chóru, zabawa z kolorową chustą w gronie harcerzy, udział w konkursie „Omnibus" oraz w zajęciach języka angielskiego w klasie pierwszej, podczas którego dzieci uczyły się nazw zwierząt z użyciem tablicy interaktywnej. Nie zabrakło również zabaw ruchowych oraz inscenizacji wierszy Jana Brzechwy.

- Apeluję, aby nie bać się dobrze mówić i optymistycznie myśleć o tej wielkiej cywilizacyjnej zmianie, jaką jest obniżenie wieku obowiązku szkolnego. Dzieci, które rozpoczęły edukację w wieku 6 lat, nie są gorsze w nauce od dzieci, które rozpoczynają edukację w wieku 7 lat. Ogólnopolskie Badanie Umiejętności Trzecioklasistów zrealizowane w ubiegłym roku przez Instytut Badań Edukacyjnych potwierdza, że po trzech latach nauki niegdysiejsze sześciolatki osiągają nawet lepsze wyniki w testach z języka polskiego i z matematyki niż ich o rok starsi koledzy z klasy - mówił wiceminister Przemysław Krzyżanowski na spotkaniu z dziennikarzami. Podsekretarz stanu w MEN podkreślał, że na przestrzeni ostatnich lat do 2013 r. już 250 tys. sześciolatków rozpoczęło naukę w pierwszej klasie, a doświadczenia rodziców, którzy podjęli decyzję o wcześniejszym posłaniu swoich dzieci do szkół, są bardzo dobre.

Pani Joanna Fabińska, mama Franka oraz pani Bożena Trzcińska, mama Kaliny przyznały, że decyzję o posłaniu syna i córki w wieku 6 lat do pierwszej klasy podjęły wspólnie z dziećmi, które nudziły się w przedszkolu i za wszelką cenę chciały iść dalej. - W większości przypadków to jednak my - rodzice mamy więcej obaw przez rozpoczęciem przez dziecko nauki niż ono same. Stres, który towarzyszy rodzicom w takich momentach, nie jest jednak mniejszy w przypadku siedmiolatka i prawdopodobnie byłby podobny, gdyby obowiązek szkolny rozpoczynał się w wieku ośmiu czy dziewięciu lat - przekonywała pani Fabińska.

Podczas spotkania ze środowiskiem oświatowym województwa w Auli Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Grudziądzu podsekretarz stanu Przemysław Krzyżanowski zwrócił uwagę, że na 27 krajów w Unii Europejskiej 22 kraje wprowadziły obowiązek szkolny w wieku 6 lat i poniżej. Tylko pięć krajów UE rozpoczyna szkolną edukację w siódmym roku życia. - Reforma obniżenia wieku szkolnego to szansa na lepszy rozwój, kształtowanie kompetencji kluczowych i umiejętności uczenia się od najmłodszych lat, a także wyrównanie szans edukacyjnych dzieci ze środowisk zmarginalizowanych - mówił wiceminister, zapewniając przy tym, że dzięki dofinansowaniu ze środków krajowych i unijnych polskie szkoły już dziś są przygotowane na przyjęcie sześciolatków.

- Od 2009 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazało do szkół podstawowych ponad 1,9 mld zł na inwestycje związane z obecnością dziecka sześcioletniego w szkole. 85 procent szkół na terenie Polski zostało wyposażonych w wewnętrzne place zabaw ze środków programu rządowego „Radosna szkoła", nauczyciele z 80 procent szkół podstawowych zostali objęci szkoleniami z zakresu indywidualizacji nauczania. Nie ma powodów, aby twierdzić, że szkoły nie są przygotowane do nauki młodszych dzieci, tym bardziej, że raport niezależnej instytucji - Głównego Inspektora Sanitarnego potwierdza, że ponad 90 procent skontrolowanych szkół oferuje dobre, a nawet bardzo dobre warunki sanitarne, pozwalające na bezpieczną i dobrą edukację dzieci na etapie wczesnoszkolnym - mówił podsekretarz stanu w MEN.

Wiceminister Krzyżanowski zwrócił uwagę również na pozytywne wyniki ankiet rodzicielskich, które potwierdzają, że dzieci sześcioletnie spotykają się z bardzo dobrą edukacją i opieką w szkołach podstawowych, do których uczęszczają. - Niż demograficzny spowodował, że od roku szkolnego 2008/2009 ubyło nam w polskim systemie oświaty prawie 5 procent uczniów. Pomimo tego odsetek etatów nauczycieli w świetlicach wzrósł o około 10 procent - mówił Krzyżanowski.

Rodziców tegorocznych sześciolatków wiceminister poinformował, że w kontekście obaw rodziców o kumulację dzieci w pierwszych klasach, rząd zaproponował podział rocznika sześciolatków, według którego od 1 września 2014 r. do szkoły obowiązkowo pójdą dzieci urodzone w okresie od stycznia do czerwca 2008 r., natomiast dzieci urodzone w drugiej połowie roku zostaną objęte obowiązkiem szkolnym dopiero we wrześniu 2015 r. - Zachęcamy jednak, aby korzystać z możliwości uczestniczenia dzieci sześcioletnich w szkolnej edukacji już wcześniej - apelował wiceminister Krzyżanowski.

W tym kontekście podsekretarz stanu przypomniał, że od 1 września 2014 r. wchodzi w życie przepis, który docelowo zabrania tworzenia klas pierwszych liczniejszych niż 25 uczniów. - We wrześniu 2015 r. przepis ten obejmie obok klas I również klasy II, a od września 2016 r. - także klasy III. W szkołach natomiast, w których zostanie utworzonych więcej niż jeden oddział klasy pierwszej, dzieci w latach szkolnych 2014/2015 i 2015/2016 zostaną dobrane do poszczególnych oddziałów klasowych według wieku, począwszy od najmłodszych, dzięki czemu w oddziałach klasowych będą skupione dzieci w zbliżonym wieku - mówił wiceminister.

Publikacje w mediach: